Wiosenne przesilenie, a może jednak alergia?

Wiosną dość często po długiej zimie szukamy pierwszych promieni słońca, szybko ściągamy czapkę i szalik. Wtedy nietrudno o przeziębienie, dokuczają nam katar, kichanie oraz suchy kaszel. Takie objawy, choć zawsze mijały po kilku dniach, tym razem przedłużają się nawet do trzech tygodni, poczym samoistnie znikają.

Łatwo stwierdzić, że dokucza nam silne osłabienie organizmu, które w końcu minie. Okazuje się jednak, że te klasyczne objawy przeziębienia mogą być początkiem alergii. Jednak skoro nie mieliśmy nigdy z tą dolegliwością do czynienia, a w rodzinie nie było przypadków alergii, nie zdajemy sobie sprawy, że może to być uczulenie na pyłki.

Niestety, jeżeli takie objawy towarzyszą nam co roku, o tej samej porze, nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z alergią. Nie ma reguły, co do pojawiania się pierwszych objawów, bowiem alergia może uaktywnić się już u małego dziecka, ale również u osoby dorosłej, nawet po pięćdziesiątym roku życia. Przyjmuje się, że katar może utrzymywać się około tygodnia, jednak gdy czas leczenia wydłuża się, a dodatkowo towarzyszy mu łzawienie oczu oraz swędzenie i zaczerwienienie, warto skonsultować się z lekarzem, w celu potwierdzenia naszych podejrzeń, co do ewentualnej alergii.

Te charakterystyczne zmiany mogą być łagodne oraz szybko mijać, dlatego trudno jednoznacznie odróżnić je od klasycznego przeziębienia. Jednak w miarę upływu lat nasilają się dość znacznie, a wtedy nie ma już żadnych wątpliwości, co do diagnozy w kierunku alergii.